
Zapewne wykonujesz od czasu do czasu peeling twarzy, może nawet i całego ciała. Co jednak ze skórą głowy? Jeśli do tej pory pomijałaś w złuszczaniu tę jakże istotną część swojego ciała to ten wpis jest właśnie dla Ciebie 😉
Codziennie na naszych włosach i skórze głowy osadza się cała masa przeróżnych zanieczyszczeń ze środowiska, chociażby takich jak smog i kurz. Dodatkowo nasza skóra wytwarza również sebum, jej warstwa rogowa cały czas się złuszcza, czasami zdarza się również łupież – to wszystko razem osadza się na naszej skórze i włosach, zatyka gruczoły łojowe, a co za tym idzie zaburza prawidłowe funkcjonowanie, co może prowadzić w najgorszym wypadku nawet do chorób skóry głowy i w konsekwencji wypadania włosów. Mycie oczywiście pozbywa się zanieczyszczeń, jednak często po prostu nie wystarcza. Warto sięgnąć po bardziej dogłębne oczyszczanie i złuszczanie peelingami, które pomogą Twojej skórze w lepszym funkcjonowaniu oraz sprawią, że Twoje włosy będą dłużej świeże. Peelingi sprawiają również, że skóra głowy jest bardziej dotleniona i lepiej ukrwiona, a co za tym idzie cebulki włosów są pobudzone do działania i w efekcie włosy zaczynają rosnąć szybciej, są mocniejsze i nie wypadają nadmiernie.
Zanim jednak zabierzesz się za złuszczanie kilka ważnych informacji. Peelingi dzielimy na mechaniczne, enzymatyczne oraz chemiczne. To, jaki rodzaj peelingu wybierzesz zależy oczywiście od rodzaju Twoich włosów oraz skóry głowy. Jeśli nie wiesz jaki masz rodzaj włosów odsyłamy do wpisu z pierwszego dnia naszego wyzwania (kliknij tutaj).
Peeling mechaniczny złuszcza za sprawą tarcia. Zawiera drobinki, którymi należy masować skórę głowy aby usunąć obumarłe komórki naskórka. Najczęściej stosuje się drobinki pochodzenia naturalnego takie jak mielona kawa, sól, cukier, pestki owoców. Niektóre z tych drobinek mogą jednak zawierać ostre krawędzie lub być całkiem sporej wielkości, co jest niewskazane zwłaszcza przy wrażliwej skórze głowy. Do peelingów mechanicznych zaliczyć możemy również glinki, które występują zazwyczaj w postaci proszku, a więc ich drobinki są bardzo małe. Dodatkowo działają łagodząco, regulująco na pracę gruczołów łojowych, oczyszczająco, przeciwzapalnie, są też hipoalergiczne i absorbują nadmiar sebum. Można z nich również robić maski na skalp.
Z peelingami mechanicznymi do skóry głowy jest dokładnie tak samo jak z peelingami do cery – są dość ostre i naruszają barierę hydrolipidową, więc polecamy wypróbować raczej peelingi nie wymagające tarcia, nawet jeśli nie masz bardzo wrażliwej skóry. Na pewno poczujesz różnicę 😉
Peeling enzymatyczny zawiera enzymy najczęściej pochodzące z owoców (np. bromelaina z ananasa czy papina z papai), które rozpuszczają martwy naskórek bez potrzeby tarcia. Taki peeling wystarczy nałożyć na skórę głowy, odczekać określony przez producenta czas, a następnie spłukać. Tego rodzaju peelingi dodatkowo działają także w mieszku włosowym gdzie peelingi mechaniczne nie są w stanie dotrzeć, bo działają jedynie powierzchniowo. Taki sposób złuszczania jest o wiele bezpieczniejszy i delikatniejszy niż peeling mechaniczny, nie stwarza możliwości uszkodzenia naskórka i jest odpowiedni praktycznie do każdego rodzaju skóry głowy.
Peeling chemiczny to preparat, którego aktywnymi składnikami działającymi złuszczająco są kwasy. Nakłada się je na skórę głowy podobnie jak peeling enzymatyczny i zostawia na określoną ilość czasu, nie wykonujemy nim masażu, a więc nie występuje tarcie. Kwasy działając przez odpowiednią ilość czasu złuszczają naskórek, który następnie wymywamy z włosów razem z peelingiem. Przed zastosowaniem tego typu peelingu sprawdź skład i ewentualnie wykonaj próbę uczuleniową np. za uchem.
Włosy i skóra głowy przetłuszczające się i mieszane, problem z łupieżem
Jeśli zmagasz się z nadmierną produkcją sebum zwróć uwagę przede wszystkim na peelingi enzymatyczne i chemiczne. Zadziałają one w sposób łagodny i nie podrażnią skóry, co mogłoby wpłynąć negatywnie na gruczoły łojowe, które mogłyby zacząć produkować jeszcze więcej sebum. Przy peelingu mechanicznym nie jest trudno o uszkodzenia i zbyt mocne tarcie, a w efekcie pobudzenie gruczołów do jeszcze szybszej pracy, a to ostatnie czego byś chciała.
Zwróć uwagę na:
– Pilomax Tricho Wax- enzymatyczny peeling do skóry głowy
– Renee Blanche – regulujący peeling do tłustych włosów
– Farmona Radical – peeling kwasowy
– Pharmaceris H-Stimupeel (enzymatyczno-mechaniczny peeling polecany szczególnie przy walce z łupieżem)
– Basil Element peeling trychologiczny (również polecany przy łupieżu)
Włosy zniszczone, suche, delikatne, sucha, swędząca i łuszcząca się skóra głowy
Przy zniszczonych i cienkich włosach oraz wrażliwej skórze głowy musisz być szczególnie ostrożna z wszelkimi zabiegami dlatego nie powinnaś stosować peelingów mechanicznych, by nie narobić sobie więcej kłopotów niż pożytku. Stosuj delikatne peelingi enzymatyczne lub kwasowe oraz delikatne preparaty apteczne (takie jak moja ostatnia propozycja poniżej). Jeśli masz suche włosy, ale Twoja skóra nie jest uwrażliwiona możesz także spróbować moich propozycji szamponów peelingujących z kategorii do włosów normalnych.
Zwróć uwagę na:
– Bandi Tricho-Estetic
– Cerkogel 30 – żel keratolityczny do skóry głowy
– Renee Blanche peeling tonizujący do zmęczonych i zniszczonych włosów
– Vianek łagodzący peeling do skóry głowy – tutaj uwaga! Peeling mechaniczny, ale z bazą z olejów – możesz go więc wypróbować jeśli masz suchą skórę głowy, ale nie wrażliwą
– Lefrosch Squamax – emulsja na rogowacenie skóry
Włosy normalne, skóra głowy bez większych problemów i oporna na działanie kosmetyków
Jeśli nie masz większych problemów ze skórą głowy i włosami to jesteś w grupie osób, które mogą sięgnąć po domowe peelingi DIY oraz kupne scruby. Polecamy jednak mimo wszystko sięgać po peelingi kwasowe i enzymatyczne lub stosować je wymiennie z peelingami mechanicznymi. Chodzi o to, by zminimalizować ryzyko uszkodzenia skóry i nie przesadzać z częstotliwością peelingów mechanicznych.
Zwróć uwagę na:
– Natura Siberica – rokitnikowy peeling do skóry głowy
– Hinoki Scalp Exfoliating Gel O’right
– Stara Mydlarnia peeling do skóry głowy wzmacniający lub oczyszczający
– Sadza Soap – szampon z węglem aktywnym
– Anwen Mint it up szampon peelingujący (mechaniczno-enzymatyczny)
Peelingi DIY
W Internecie krąży cała masa przeróżnych przepisów na kosmetyki DIY zarówno do cery, jak i włosów. Z peelingami nie jest oczywiście inaczej 😉 Proste peelingi domowej roboty jednak zawsze będą tymi o działaniu mechanicznym (chyba, że znasz się na składach kosmetyków i jesteś w stanie opracować sobie swoją recepturę z półfabrykatów zamówionych na przykład na takich stronach jak portal Mazidła). Jeśli chcesz zrobić peeling własnoręcznie z tego, co posiadasz w kuchni i łazience możesz poszukać gotowych przepisów lub zmieszać wybrane drobinki z odpowiednią bazą. Czego możesz użyć?
Baza:
– szampon
– odżywka/maska bez silikonów (np. Kallos Color, Bania Agafii drożdżowa maska)
– żel aloesowy
– olej
– żel lniany
Drobiny:
– fusy po kawie (tutaj dodatkowym plusem jest stymulujące cebulki działanie kofeiny, ale minusem kolor, który kawa może zostawić na jasnych włosach)
– cukier trzcinowy
– sól (uwaga zwłaszcza na tę gruboziarnistą!)
-płatki owsiane
-glinki
Przy glinkach warto zatrzymać się jeszcze na moment i wspomnieć również o tym, że występują one w różnych kolorach i każdy z nich ma inne właściwości. Można z nich robić zarówno peelingi, jak i maski zarówno na twarz, ciało, jak i włosy. Należy jednak dobrać sobie odpowiednią glinkę do potrzeb swoich włosów czy cery. Zielona oraz czarna mają najsilniejsze działanie, przede wszystkim matujące i oczyszczające, żółta jest najczęściej stosowana w kosmetykach do włosów ze względu na działanie łagodzące. Można również wypróbować glinki białej, która jest najbardziej delikatna, różowej czy fioletowej – wszystkie trzy działają kojąco na podrażnienia i zwężają pory.
Jak stosować peelingi do skóry głowy?
Przede wszystkim zgodnie z zaleceniami producenta jeśli mówimy o peelingach kupnych. Tyczy się to zwłaszcza tych kwasowych. Tutaj nie ma miejsca na własne eksperymenty by nie zrobić sobie krzywdy. Jeśli chodzi o peelingi domowe to wszystko zależy od potrzeb Twojej skóry głowy oraz mocy peelingu, który używasz. Skóra przetłuszczająca zniesie peeling raz lub nawet dwa razy w tygodniu, przy skórze suchej pewnie nie będzie to potrzebne tak często i wystarczy jej złuszczanie raz na dwa tygodnie. Najważniejsze jest to, żebyś obserwowała swoje włosy i sprawdzała co im najbardziej odpowiada.
Efekty peelingu widać już po pierwszym użyciu. Skóra głowy jest mocno oczyszczona, włosy są odświeżone, często również mocniej uniesione od nasady. Działanie długofalowe zobaczysz po około 2-3 miesiącach stosowania. Włosy powinny pozostawać dłużej świeże, rosnąć mocniejsze, być może dzięki temu pojawią się też nowe baby hair.
Przekonałam Cię do stosowania peelingów skóry głowy? Upatrzyłaś sobie już jakiś produkt? A może chcesz zrobić go sama? Jeśli tak, wpadaj na naszego Facebooka i Instagrama, tam pokazuję dziś jak zrobić peeling samemu!
Udanego włosingu
Magda :*