Bardzo dużo mówi się o rodzajach cery, dopasowuje się do nich odpowiednie kosmetyki, mówi się o różnych jej potrzebach. Mało kto jednak zdaje sobie sprawę z tego, że z włosami jest dokładnie tak samo! Zapewne widziałaś w drogerii szampony do włosów przetłuszczających się czy zniszczonych, ale czy zdawałaś sobie sprawę z tego, że typ włosa można określić również ze względu na jego porowatość? Brzmi enigmatycznie? Czytaj więc dalej 😉

Rozpoznanie jaki mamy rodzaj i typ włosów pomoże nam w doborze odpowiednich dla nich kosmetyków oraz w odpowiedniej ich pielęgnacji. Wyróżniamy 6 rodzajów włosów. Każdy z nich charakteryzuje się innymi cechami, a co za tym idzie wymaga od nas innego traktowania. Nadmierne przesuszanie czy nawilżanie nigdy nie będzie dobre – nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Nasza skóra (również ta na głowie, nie tylko na twarzy 😉 ) produkuje sebum, które ma za zadanie w naturalny sposób nawilżać i zapobiegać przesuszeniu. Jeśli organizm wytwarza go zbyt dużo, włosy zaczynają się przetłuszczać. Jeśli sebum jest zbyt mało włosy stają się szorstkie i łamliwe. Naszym zadaniem jest w takich sytuacjach regulacja jego produkcji i dostarczenie kosmykom odpowiednich substancji odżywczych. Na początek zastanów się więc nad ich rodzajem, porowatością zajmiemy się za moment.

Najczęściej występujące rodzaje włosów to:

Włosy normalne

Charakteryzują się one zdrowym wyglądem, objętością i sprężystością. Włosy te nie przetłuszczają się nadmiernie ani nie są zbyt mocno przesuszone, nie rozdwajają się na końcach, nie mają problemu z elektryzowaniem się. Włosy te nie wymagają szczególnych zabiegów pielęgnacyjnych, najważniejsze to pamiętać o ich nawilżeniu. W codziennej pielęgnacji wystarczą im lekkie odżywki i szampony, które utrzymają ich naturalną wilgotność. Ten rodzaj włosa wymaga mycia 2-3 razy w tygodniu. Pamiętajmy jednak o dodatkowej ochronie przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi.

Włosy suche

Ten rodzaj włosa charakteryzuje się wysoką łamliwością, wypadaniem, problemem z układaniem się, szorstkością, i elektryzowaniem. To wszystko wywołuje zbyt mała ilość wydzielanego przez skórę sebum. Może być to spowodowane brakiem witamin w organizmie, przebyte choroby lub różnego rodzaju czynniki zewnętrze takie jak słońce czy wysokie temperatury, które dodatkowo wysuszają. Niezależnie od przyczyny suche włosy wymagają szczególnej pielęgnacji. Polecamy mycie co kilka dni szamponem nawilżającym, odżywki do włosów suchych, stosowanie kosmetyków ochronnych z filtrem UV, termoochrona. Na pewno warto zwrócić uwagę na nawilżanie włosów olejami. Należy również zmienić suszarkę na taką z dystrybucją chłodnego powietrza, a prostownicę i lokówkę nastawiać przy stylizacji na niższą temperaturę – maksymalnie 160-180 stopni.

Włosy przetłuszczające

Tak naprawdę to stwierdzenie nie do końca jest prawdziwe, ponieważ to nie włosy się przetłuszczają, a po prostu skóra produkuje zbyt dużą ilość sebum. Przez to nie może swobodnie oddychać i obciąża włosy, przez co stają się one ciężkie i przyklapnięte. Ten rodzaj można też rozpoznać po pozlepianych pasmach, nadmiernym wypadaniu, pojawiać się może nawet łupież. Właściwa pielęgnacja w takich przypadkach to przede wszystkim stosowanie szamponów do skóry z łojotokiem. Posiada on silne działanie antybakteryjne i kontroluje wydzielanie sebum. Na rynku znajdziesz dużo szamponów, odżywek i masek, które pomogą rozwiązać Ci ten problem. Pomoże również codzienne mycie i zrezygnowanie z części kosmetyków do stylizacji. Jeśli natomiast jest to dla Ciebie zbyt uciążliwe, a nawet stało się to Twoim kompleksem to nie czekaj – udaj się do trychologa, który w pierwszej kolejności zbada skórę głowy, znajdzie przyczynę problemu i zaleci odpowiednie kosmetyki, a nawet leczenie.

Włosy mieszane

Jeśli masz włosy przetłuszczające się u nasady, a suche na końcach to z pewnością ta część jest właśnie dla Ciebie. Ten rodzaj włosów (tak jak włosy przetłuszczające się) charakteryzuje się nadmiernym wypadaniem oraz łamliwością, a więc należy zadbać o nie w sposób szczególny. Przede wszystkim działać musisz dwutorowo: z jednej strony nawilżać je na długości i końcach, ale też kontrolować wydzielanie sebum u ich nasady. Sprawdzi się tutaj metoda mycia OMO (odżywka – mycie – odżywka), olejowanie włosów czy odżywki bez spłukiwania. Kosmetyki nawilżające aplikujemy na włosy tylko na długości i końcach. Warto również pomyśleć o peelingach skóry głowy.

Włosy zniszczone

Są one często matowe, szorstkie, przyklapnięte, płaczą się i są trudne w rozczesywaniu. Jak zadbać o włosy zniszczone? Ten typ włosa wymaga regularnego i szczególnego nawilżenia, regeneracji oraz wygładzenia. Warto w takim przypadku sięgnąć po kosmetyki, które w składzie bogate są w proteiny, witaminy i keratynę. Pomogą częste maski (również te z domowych składników), wszelkiego rodzaju odżywki i oleje. Dodatkowo niemalże obowiązkowo polecamy wybrać się do fryzjera, który fachowym okiem oceni stan włosów i dobierze zabiegi wspomagające ich regenerację i nawilżenie. Domowe próby reanimacji zniszczonych włosów mogą po prostu nie być wystarczające, żeby przywrócić im blask i zdrowie.

Włosy cienkie i delikatne

Jeśli masz problem z elektryzowaniem się włosów, trudno je ułożyć, wyglądają na mocno przerzedzone, tracą połysk i łatwo się łamią to z pewnością masz do czynienia właśnie z tym rodzajem włosów. W tym przypadku konieczne jest uważne i staranne mycie oraz stosowanie bardzo lekkich kosmetyków. Do delikatnego typu włosów najlepsze będą nietłuste i nieobciążające odżywki (wybieraj te w spray’u), wszelkiego rodzaju preparaty dodające objętości oraz takie, które pogrubiają i zagęszczają. Musisz przy nich również bardzo uważać na delikatne rozczesywanie zaczynając od końcówek. By ich nie uszkodzić najlepszy będzie do tego grzebień z szeroko rozstawionymi zębami.

Wiesz już jaki masz rodzaj włosów? Zabieramy się więc za drugą ich cechę – porowatość. Wyróżniamy 3 typy porowatości włosów, a konkretnie włosy wysokoporowate, niskoporowate i średnioporowate. To, jak bardzo łuska włosa jest rozchylona jest często uwarunkowane genetycznie. Profesjonalnie porowatość włosów rozpoznaje się pod mikroskopem, jednak w warunkach domowych też jesteś w stanie określić (przynajmniej mniej-więcej 😉 )do której grupy Twoje włosy należą. Przyda się tutaj obserwacja kosmyków oraz poznanie najważniejszych faktów. Ta wiedza przyda nam się do dobrania nie tylko odpowiednich kosmetyków, ale przede wszystkim do odpowiedniego oleju do olejowania, które szerzej przybliżę Ci w piątek 😉

Włosy wysokoporowate

Rozpoznasz je po tym, że podczas ich dotykania poczujesz pod palcami nierówności. Oznacza to, że łuski włosa są bardzo mocno rozchylone i nieregularne. Takie włosy są często zniszczone, matowe, suche i dość mocno puszące się, zwłaszcza po suszeniu lub przy dużej wilgotności powietrza. Najczęściej są to włosy z natury kręcone lub falowane. Znasz z autopsji niechybne określenie „szopa” ;)? Zapewne jesteś szczęśliwą posiadaczką wysokoporów. Mają one jednak też swoje zalety – bardzo szybko schną i są bardzo podatne na stylizację. Aby dodać im witalności i blasku należy je bardzo mocno nawilżać oraz wprowadzić do pielęgnacji olej, który uzupełni luki pomiędzy łuskami. Przy stylizacji pomaga suszenie zimnym powietrzem skierowanym od nasady ku końcom włosów. Łuski wtedy mocniej się domykają, a włosy są gładsze i ładnie lśnią.

Włosy niskoporowate

To takie, które są zdrowe, gładkie i pełne blasku. Pod palcami są miękkie i układają się w taflę. Trudno jednak poddają się jakiejkolwiek stylizacji, niezmiennie wracają do swojej naturalnej formy i bardzo trudno zakręcić na nich loki czy fale, często nie trzymają się na nich nawet upięcia. Niskoporowatość oznacza, że łuski włosa ściśle przylegają do siebie tworząc jednolitą powierzchnię. Są więc gładkie i lśniące niezależnie od tego jak schną i jak są stylizowane. Niskopory to zazwyczaj włosy „proste jak druty” 😉

Włosy średnioporowate

To najczęściej występujący rodzaj włosa. Takie włosy posiadają cechy zarówno włosów wysokoporowatych jak i niskoporowatych. Często określamy je jako normalne. Są łatwe w stylizacji, ale nie tak bardzo jak wysokoporowate. Nie są przesuszone, są w miarę gładkie, ale z kolei nie tak bardzo jak włosy niskoporowate. Mogą być zarówno proste, jak i falowane.

To już wszystko na temat rodzajów włosów. Post jest długi, ale niezwykle potrzebny, żebyś była w stanie dobrze określić potrzeby swoich włosów, dobrać dla nich odpowiednie kosmetyki czy oleje i wyciągnąć dla nich jak najwięcej dobra w dalszej części naszego wyzwania. Wiesz już co masz na głowie ;)? Masz problem z ich określeniem? Daj znać w komentarzu czy Ci się to udało, czy może potrzebujesz pomocy, postaram się pomóc.

Do jutra!
Magda :*